sobota, 25 lutego 2012

Rozdział siódmy

 Razem z chłopakami podeszliśmy do kasy. Kupiliśmy sobie cztery wejściówki. Dostaliśmy odpowiednią odzież, ochraniacze i broń do paintball'a. Teraz mieliśmy podzielić się na dwie drużyny.
 - To kto z kim będzie? - zapytał Zayn.
 - Ja chcę być z Laurą. - zgłosił się Harry.
 - Wątpię. - spojrzałam na niego. - Nie obraź się, ale nie chcę "strzelać" do Zayna, ponieważ on mi nie podpadł.
 - Ja ci podpadłem? - Harry spojrzał z przerażeniem.
 - Kochaniutki, za często się ze mnie śmiejesz. - położyłam mu rękę na ramieniu.
 - A ja? - odezwał się Niall, który do tej pory był zainteresowany swoją bronią.
 - Ty to dopiero. - wskazałam na niego palcem i próbowałam być poważna, lecz nie potrafiłam wytrzymać.
 - Więc ustalone. Ja jestem z Laurą. - posłał mi miły uśmiech. - Zaczynamy.
 Zaczęliśmy grę. Pobiegłam za Zaynem. Sama nie wiem, dlaczego zgodziłam się na to. Od dziecka przerażał mnie ten sport. Zuzka już raz próbowała mnie i Kaśkę na to zaciągnąć, ale na szczęście we dwójkę zawsze miałyśmy jakąś wymówkę. No dobra, muszę się skupić. Mam za zadanie znaleźć jednego z nich i nacisnąć spust.
 - Chodź tutaj! - zawołał mnie Zayn. Schowaliśmy się za wielką górką, z której było widać cały teren.
 - To nie szukamy ich? - zapytałam, kiedy zdjęłam maskę, tak jak on zrobił.
 - Szukać? Oni tam są. - wskazał na małe postacie, które szukały nas. - Uwielbiam się z nich ponabijać z tego miejsca.
 - Oni nas nie widzą?
 - Oni nigdy w tym kierunku nie patrzą - posłał mi uśmiech. - Przy okazji mamy czas, żeby się poznać.
 - Wiesz co, dobrze zrobiłam, że wybrałam ciebie. To co chcesz wiedzieć?
 - Wszystko.
 - Śmieszne. Nazywam się Laura, ale to już wiesz. Przyjechałam tutaj z Polski, zostawiając tam moją mamę, Zuzkę i Kasię.
 - Zuzkę i Kasię? Siostry?
 - Przyjaciółki, chociaż traktuję je jak siostry. To teraz ty.
 - Wszystkie ważne informacje już znasz.
 Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się.
 - Nie znam. Nie jestem waszą fanką, więc nic o was nie wiem.
 - Fajnie. - uśmiechnął się. -Nazywam się Zayn. Pochodzę z Bradford. Zostawiłem tam moją rodzinę.
 Zaczęliśmy się śmiać, niestety nasz śmiech został rozniesiony przez echo. W tym momencie Harry i Niall podnieśli głowy do góry i nas zauważyli.
 - Niall! - zawołał Harry.
 - Co?!
 - Ja biorę Zayna, a ty Laurę! Na nich!
 Zdążyliśmy założyć maski i rozbiegliśmy się w dwóch kierunkach. Teraz zostałam sama, a za parę chwil Niall miał mnie "postrzelić". Schowałam się za drzewem i z przerażenia ukucnęłam. Słyszałam ciche szmeranie. O nie! - pomyślałam. Powoli wyjrzałam zza drzewa. Niall już tam stał, próbując znaleść mnie wzrokiem. Wystarczy, że wycelujesz i naciśniesz spust. I tak zrobiłam. Przez jakiś czas się wahałam nad jego naciśnięciem, ale po chwili moja broń wystrzeliła, a kulka z żółtą farbą trafiła w plecy chłopaka.
 - Ała... - usłyszałam.
 Niall odwrócił się i zdjął maskę. Znowu jego niebieskie oczy patrzyły na mnie. Uśmiechnął się i zaczął bić mi brawo.
 - Gratuluję. - podszedł do mnie i dał mi swoje ramię. - To może napije się pani ze mną soku?
 - A co z resztą?
 - Na nich sobie długo poczekamy.
 - Jeśli tak, to z przyjemnością się z panem napiję soku. - objęłam jego ramię i ruszyliśmy w kierunku kawiarnii, która była dla zawodników paintballa.
 Niall zamówił dwa wielkie soki pomarańczowe oraz ogromne zapiekanki.
 - Ale ja tego całego nie zjem. - spojrzałam na niego, kiedy wręczał mi ją.
 - To zjem za ciebie. - posłał mi miły uśmiech. - I jak dzisiaj było na basenie?
 - Bardzo fajnie. - wzięłam gryza. - Szkoda, że ciebie nie było. Następnym razem idziesz obowiązkowo.
 - Jak chcesz. Czyli między nami wszystko dobrze? - też zrobił gryza.
 - Nie tak łatwo. - spojrzał na mnie, nie wiedząc o czym mówię. - Wybaczyłam ci tylko to, że to ty kupiłeś tego kurczaka.
 - To czego mi nie wybaczyłaś? - popił zapiekankę sokiem.
 - Tego, że nie dałeś mi wygrać. - założyłam ręce na piersi i odwróciłam głowę, udawając, że się obraziłam.
 - To jak to mogę naprawić? - dźgnął mnie.
 - Ej! - oddałam mu. - Jest jedna rzecz, dzięki, której jestem w stanie to ci wybaczyć. - uśmiechnęłam się. - Tyle, że dla utrudnienia ci tego, nie powiem co to jest.
 Nim zdążył cokolwiek powiedzieć do kawiarnii wpadł Zayn i Harry, który najwidoczniej wygrał, ponieważ cały czas się szczerzył.
 - Niall! Wygraliśmy - zaczął skakać.
 - Obawiam się, że jest remis. - pokazał plamę na swoich plecach.
 - To, dlaczego Laura też zeszła? - spojrzał na mnie.
 - Byłam pewna, że Zayn sobie poradzi. - posłałam mu uśmiech, a on tylko przewrócił oczyma. - Dołączycie się?
 - Z przyjemnością! - Harry usiadł koło mnie. - Zayn, Słonko to co zawsze! - krzyknął do chłopaka, który zdążył dojść do kasy. - To o czym rozmawiacie? Mam nadzieję, że nie obgadujecie mnie. - zwrócił się do nas.
 - Przejrzał nas. - powiedziałam do Nialla, który zaczął się śmiać. - Niall masz, bo ja już tego nie zjem. - wręczyłam chłopakowi 1/3 zapiekanki.
 Dołączył do nas Zayn, który najwidoczniej już się rozchmurzył. Ciekawe, co się stało.
 - Co tak się uśmiechasz? - zapytał Harry, poruszając swoimi brwiami.
 - Dzwonił Liam... - on również poruszał swoimi.- Powiedział, że jutro wracają.
 - Nie mieli oni zostać do końca tygodnia? - zapytał Niall, który skończył jeść moją zapiekankę.
 - Tak, ale Danielle źle się czuje, więc wolą wrócić do domu.
 - Biedna...- powiedział Harry.
 Chłopcy zamówili sobie jeszcze lody, nim ruszyliśmy w drogę powrotną. Harry był trochę nie zadowolony, że to on musiał prowadzić. No cóż, tylko on z naszej czwórki ma prawo jazdy. Ja razem z Niallem i Zaynem siedziałam z tyłu i grałam z nimi w papier i nożyczki. Tylko blondyn był lepszy ode mnie w tej grze. Znowu nie pozwala mi wygrać. - uśmiechnęłam się na tą myśl.
 Moja komórka zaśmiała się. Wyciągnęłam ją i zobaczyłam kto napisał.

LAURA! UFAM, ŻE TY, JA I ZUZKA TAK JAK WCZORAJ? :)

 Opisałam jej szybko.

 OCZYWIŚCIE :*

 - Chłopcy? - Pora przedstawić moim przyjaciółką chłopaków.
 - Tak? - powiedzieli chórkiem.
 - Co robicie o 22?
 - Dlaczego pytasz? - Niall spojrzał na mnie.
 - Obiecałam kiedyś Harry'emu, że pozna moje przyjaciółki...
 - Przyjeżdżają? - przerwał mi kierowca.
 - Nie, ale dzisiaj jesteśmy umówione na skype. - uśmiechnęłam się. - Wczoraj tak jakoś źle się czułam, ponieważ nie mogłam wspomnieć im o was.
 - Dlaczego? - zapytał Zayn.
 - Ponieważ one są waszymi fankami, a że nie widziałam ich jakiś czas to wolałam o was nie wspominać...
 - Wstydzisz się nas! - krzyknął Zayn i odwrócił się, tak samo zrobił Niall, gdy na niego spójrzałam.
 - Harry...?
 - Nie gadam z tobą. - potrząsnął swoimi loczkami.
 Zaczęłam się śmiać. Jacy oni wszyscy są uroczy!
 - Czyli nie odzywacie się do mnie... - jeszcze raz spojrzałam na całą trójkę, żaden się nie spojrzał na mnie.
 Wyciągnęłam moją komórkę i znalazłam nagranie z dźwiękiem przypominającym drapanie pazurami po tablicy. Włączyłam go na cały regulator.
 - Aaa... - Niall i Zayn zatkali sobie dłońmi uszy, biedny Harry nie mógł tego zrobić, bo trzymał kierownicę.
 - Wyłącz to! - krzyknął.
 - Nie, ponieważ mam dosyć tej ciszy.
 - Dobra. Porozmawiam z tobą, jeśli wyłączysz to. - zaproponował Niall.
 Uśmiechnęła się i wyłączyłam to. Ulżyło im, mi również, ponieważ nie przepadam za tym dźwiękiem, ale czasem się przydaje.
 Z chłopakami znowu zaczęłam grać w papier i nożyczki. Dojechaliśmy pod mój dom. Musiałam przejść przez Zayna, ponieważ siedziałam na środku.
 - Pamiętajcie, 22 u mnie. - powiedziałam nim zamknęłam drzwi.
 Odjechali, a ja weszłam do domu.

Hej! Chciałabym przeprosić za ten mecz paintball'a, który jest na pewno niepoprawnie napisany, ponieważ nie mam zielonego pojęcia jak on naprawdę wygląda. No co mogę jeszcze powiedzieć? Jak zawsze dziękuję Wam wszystkim za to, że komentujecie, bo właśnie to napędza moją wyobraźnię. Jak dobrze będzie to w poniedziałek kolejny rozdział, lecz nie mogę tego obiecać. ;p 
Pozdrawiam,
 Kinga :D

15 komentarzy:

  1. Kochana Kingo!!
    Mogłaś się mnie poradzic!! opowiedziała bym ci coś co nieco o paintball'u...
    Pisz pisz!!
    Bo za dwa tygodnie w środe zrobie ci wypracowanie o tym czemu tak długo trzebaczekać na notki:PP
    Kocham:***

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie grałam w paintball'a, ale grałam w tak zwane "lasery". Strzela się tam do siebie laserami, to nic nie boli, tego w ogóle nie czuć. Kamizelka, którą masz na sobie, wychwytuje lasery. W labiryncie jest się przez określony czas, a potem zlicza się punkty. Nikt nie może wyjść przed zakończeniem. Myślę, że w paintball'u jest podobnie, tylko tam ma się te całe kombinezony i jak się obrywa kulką, to to boli :))

    A poza tym - rozdział bardzo mi.się podoba. Może byłby lepszy, gdybyś rozwinęła dialogi i opis gry, ale tak też jest ok :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ej! Niall musi być z Kingą <3
    Rozdział mi sie bardzo podoba ;)



    http://moments-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział :) Też nigdy nie grałam w paintball'a, ale sądzę, że opis wyszedł ci dobrze. Już czekam na ten poniedziałek ;>

    OdpowiedzUsuń
  5. Strasznie wciągnęło mnie to opowiadanie, siedzę i czekam aż dodasz kolejny. A co do rozdziału w poniedziałek, uznam to jako 'lepiej późno, niż wcale'. Grunt, żebyś dodała. Czekam aż coś zacznie się dziać w życiu uczuciowym głównej bohaterki, nie wiem dlaczego, ale takie sceny jarają mnie najbardziej. Czekam na kolejny.

    http://i-will-be-here-by-your-side.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne opowiadanie, wciąga na maxa :) Jestem tylko ciekawa który z 1D będzie z Laurą, może Zayan????? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetne!
    zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem bardzo ciekawa z którym będzie Laura :P
    Ale to mam nadzieje okaże się niedługo ;))
    Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham ! Strasznie mi się podoba jak zwykle ♥
    Czekam na następny ((;
    http://nowamilosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. superowy rozdział.<33333
    ja mam nadzieje że Laura będzie z Niallem.;D.;D.;D.;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę sobie ściągnąć ten dźwięk drapania paznokciami po tablicy i wypróbować to na moim koledze, który często ma na mnie focha. Rozdział bardzo fajny tylko ja nadal nie wiem z kim będzie Laura. Z Niall'em? Pozdrawiam Angelika xoxo

    http://alice-and-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. ooo . 'Lauro badz z Niallem ,prosze' ♥♥
    bardzo mi sie ,podoba ,w miedzy czasie wpadnijj : )
    http://onethiiing.blogspot.com/2012/02/rozdzia-vii-niespodzianka.html

    OdpowiedzUsuń
  13. ahaha ,Kinga przerazasz mnie xd
    jestesm u cb pisze ze mozesz w miedzy czasie wbić ,nie zdazylam dodać komentarza ,patrze a Kinia już wibła :D
    ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  14. przyjemnie się czyta ! ;D
    lubie to :>

    OdpowiedzUsuń