Po jakimś czasie nareszcie usłyszałyśmy dzwonek. W domu nie było już Christiana i Isabel. Spojrzałam na dziewczyny, które zajadały się już popcornem. Miałam nadzieję, że one ruszą się, żeby otworzyć drzwi, lecz te tylko na mnie spojrzały i uśmiechnęły się. Odkąd poznały chłopaków minął im syndrom fanki. Wstałam i ruszyłam do drzwi. Za nimi stały tłumy.
- Po kolei. - przesunęłam się, żeby ich przepuścić. Pierwszy wszedł uśmiechnięty Loczek, następna była Eleanor i Louis, później Danielle, Liam i Zayn. Miałam wielką nadzieję, że wejdzie jeszcze Niall, ale niestety. Nikogo więcej już nie było. - A gdzie podzialiście pana Horana? - spytałam.
- Nie miał ochoty przyjść. - powiedział Harry. - Laura, gdzie jest Rudzielec?
- Ekhem... - w progu salonu stała Kasia, która tupała nogą. - Rudzielec, tak?
W przedpokoju zabrzmiało wielkie "ups". On podszedł do niej i zaczął przepraszać. Ta jednak nie uległa jego słówkom. Reszta minęła ich i weszli do pokoju. Zuzka na ich widok rozpromieniła się. Podbiegła do dziewczyn i przytuliła się do nich, a chłopakom puściła krótkie "cześć". Zayn troszkę się rozczarował. Miał nadzieję, że będzie to inne powitanie. Uśmiechnęłam się do niego, żeby go jakoś pocieszyć. Pokazałam też wszystkim, gdzie mają usiąść. Liam, Danielle, Eleanor i Louis usiedli na szerokiej sofie. Harry, Zuza i Zayn na trójce, a ja i Kasia na dwójce.
- Laura? - usłyszałam głos Loczka, tuż przed puszczeniem pierwszego filmu, który był z kategorii horror. - Nie wymieniłabyś się ze mną miejscem?
- Wybacz, ale ja panicznie się boję horrorów, więc muszę się do kogoś przytulić. - uśmiechnęłam się do niego.
- No, ale Kasia do kogo ma się przytulić?
- Ja nie muszę. - pokazała mu język. - Ja horrorów się nie boję.
- Serio? - Eleanor i Danielle spojrzały na nią. - Szybciej pomyślałybyśmy, że Zuza lub Laura.
- Takie życie. - uśmiechnęła się i włączyła film.
Biedny Harry. Jego wybranka nie boi się horrorów. Musi znaleźć jakiś inny sposób, żeby się do niej zbliżyć. Strasznie się bałam oglądając ten film, a rudowłosa się cały czas chichrała pod nosem. Z czasem, gdy wszyscy się trzęśli ze strachu ja też zaczełam się śmiać. Przed każdą sceną wmawiałam sobie, że zaraz ktoś tam wyskoczy lub kogoś zabiją. O dziwo pomagało. Po zakończeniu tego filmu, zrobiliśmy sobie 10 minutową przerwę. Uzupełniliśmy zapasy oraz skorzystaliśmy z łazienki. Układ był podobny jak poprzednio, ale zlitowałam się nad Harry'm i puściłam go koło Kasi. Ja sobie usiadłam obok Zuzki.
- To co teraz? - zapytał Liam.
- Komedia romantyczna! - krzyknął Louis.
- Jestem za! - podniosła ręke Eleanor.
- Ja też! - Danielle, Zuzka, Kasia i Harry powtórzyli jej ruch.
Ja sama nie miałam ochoty oglądać tego. Za dużo było tutaj par oraz prawdopodobnie przyszłych par. Wybralili film "Listy do Julii". Niestety, mój ulubiony. Przyglądałam się wtulonym Eleanor i Danielle w swoich chłopaków oraz bawiącemu się sprężynkami Kasi Harry'emu .
- Ja chyba idę się przewietrzyć. - szepnęłam do Zuzy.
- Coś się stało? - spojrzała na mnie.
- Za dużo miłości. - uśmiechnęłam się.
- Rozumiem.
Wstałam, starając się to zrobić jak najciszej, żeby nikt nie zauważył, że idę gdzieś. Wziełam swoją kurtkę, założyłam adidasy i wyszłam. Wiedziałam gdzie chcę iść, ale bałam się. Mało kto lubi słyszeć, że ma się go dosyć. Nie miałam prawa tak powiedzieć do Nialla. Przecież chciał dobrze. Po jakimś czasie stałam już pod domem chłopaków. Wiedziałam, że blondyn jest w domu, bo paliło się światło. Podeszłam do drzwi i podniosłam rękę, żeby zapukać, ale znieruchomiałam.
- Co ja robię? - usiadłam na schodach i schowałam twarz w dłonie. Czy ja dobrze robię? Wzięłam kilka wdechów. - Dobra, raz się żyje.
Wstałam i zapukałam do drzwi. Po chwili otworzył je Niall. Na jego widok moje serce zaczęło bić szybciej.
- Co ty tutaj robisz? Przecież masz mnie dosyć. - powiedział szorstko.
- Posłuchaj, ja...ja przepraszam. Nie powinnam tak mówić. Naprawdę tak nie myślę. Po prostu nie byłam w humorze.
- Od moich urodzin, prawda?
- Co? Nie, skąd ta myśl?
- Nie jestem głupi. - oparł się o framugę drzwi. - Unikałaś mnie od tamtego czasu.
- Wydaje ci się. - do moich oczu napłynęły łzy. - Chociaż wiesz, masz rację. Unikałam ciebie, bo nie wiedziałam jak z tobą rozmawiać.
- O czym ty mówisz?
- Mówię, że jestem naiwna! - odwróciłam się i wybiegłam na ulicę, ale chłopak szybko złapał mnie za rękę. - Dlaczego tak mówisz?
- Ponieważ myślałam, że... Coś między nami iskrzy. Wtedy, gdy mnie zabrałeś w tamto miejsce, poczułam, że jestem jeszcze dla kogoś ważna, ale okazuje się, że masz dziewczynę i czar pryska. Teraz puść mnie, wracam do domu, żeby rzucić się na łóżko i zapomnieć. Życzę szczęścia! - wyrwałam się z jego uścisku i pobiegłam do domu.
Zatrzymałam się dopiero na podjeździe. Złapałam oddech, poprawiłam włosy i otarłam łzy. Cicho weszłam do domu. Miałam nadzieję, że film się skończył, ale niestety trafiłam na scenę balkonową. Usiadłam koło Zuzy, która głowę miała opartą na ramieniu Zayna. Podciągnęłam kolana pod brodę i zaczęłam oglądać scenę miłosną. Po moich policzkach popłynęły łzy. Wreszcie poleciały napisy, otarłam szybko oczy i włączyłam światło.
- To co teraz? - zapytał Harry.
- Komedia? - zapytałam.
- Zgadzam się! - Zayn uśmiechnął się. - Ale najpierw przerwa.
Oczywiście, jak zawsze po przerwie wszyscy zasiedli na swoich miejscach. Wybraliśmy " Kac Vegas w Bangkoku" . Nareszcie mogłam zapomnieć o wydarzeniu, które miało miejsce przed chwilą. W połowie filmu do Eleanor ktoś zadzwonił. Okazało się, że zapomniała zawieść swojej mamie ważnych dokumentów, więc razem z Louisem zmyli się. Liam i Danielle też długo nie posiedzieli, ponieważ dziewczyna jutro ma ważny występ. Położyłam się, więc na ich miejscu i oglądałam film. Co jakiś czas zaglądałam na resztę. Zuza położyła się i głowę dała na kolana chłopaka. Kasia i Harry na przemian bawili się swoimi loczkami. Może moje życie nie jest takie złe. Mam przecież przy sobie szczęśliwe osoby. Usłyszałam klucz w zamku, po chwili ściszone szemranie.
- Tak być nie może! - do salonu wszedł Christian. - Co ty robisz z moim Skarbem? - założył rękę na rękę i zaczął tupać nogą.
Ja, Kasia i Isabel zaczęłyśmy się śmiać. Zuzka schowała twarz w dłonie. Zayn patrzył to na nią to na mojego brata.
- Ja nie wiedziałem, że kogoś masz...- przerwał mu śmiech Christiana.- To wy nie... - Zayn był trochę zmieszany.
- Oczywiście, że tak! - Zuzka wstała i przytuliła się do braciszka. - To jest moja pierwsza miłość!
- Ale się wpakowałem! - Christian klepnął się w czoło. - Isabel chodźmy lepiej na górę!
- No nie wiem! - usiadła obok mnie. - Wiesz, nie chcę wam przeszkadzać.
- Ktoś mi wyjaśni o co chodzi? - jęknął Zayn.
- Ja! - Chris siadł obok niego. - Dawno, dawno temu do klasy mojej siostry przepisała się oto ta dziewczyna - spojrzał na Zuzanne- Od razu zaprzyjaźniły się. Pewnego dnia ona razem z tym Rudzielcem...
- Masz szczęście, że mam co robić! - powiedziała Kasia i wróciła do bawienia się loczkami.
- Dobra, dobra. Wtedy...
- Wtedy go ujrzałam. - Zuza podeszła obok Zayna. - Te jego oczy... Zabujałam się. Próbowałam zwrócić jego uwagę, ale nim to się udało wyjechał do Londynu i zostawił mnie!
- Isabel idziemy!
- Ale... - pokazała na telewizor.
- Nie to nie! Miałem coś dla ciebie, ale jeśli nie chcesz to nie! - wyszedł z pokoju.
- Dzieci bawcie się dobrze. - Isabel wstała i pobiegła za braciszkiem.
- Rozchmurz się Słońce. - Zuzka dźgnęła Zayna palcem.
- Nie wiem o czym mówisz.
- Zazdrosny? - uniosła brew. - Christian był moją trzynastoletnią miłością, a teraz się nabijam z niego.
Chłopakowi najwyraźniej ulżyło. Wróciliśmy do oglądania filmu. Po jakimś czasie usłyszałam dzwonek. Wstałam z sofy, podeszłam do drzwi i je otworzyłam. Moje serce znowu przyśpieszyło. Miałam wrażenie, że cała okolica słyszy jego bicie. Na dworze stał Niall. Wyszłam i zamknęłam za sobą drzwi.
- Co ty tutaj robisz? - spytałam.
- Ja nie mam już dziewczyny. - Co? Jak to? - Posłuchaj ja też myślę, że między nami zaczęło coś iskrzyć. Tyle, że zwaliłem to. Przedstawiłem ci Evę jako moją dziewczynę, bo nią wtedy była, a zależało mi, żebyś ją poznała. - wziął moją rękę. - Wtedy, kiedy byłaś w parku...
- Skąd wiesz? - spytałam.
- Widziałem cię. - na chwilę na jego twarzy zabłysnął uśmiech - Wtedy Eva i ja zerwaliśmy. Zdaliśmy sobie sprawę, że nie jesteśmy stworzeni dla siebie. Od wielu miesięcy traktowałem ją jak siostrę a ona mnie jak brata. Zdałem sobie sprawę z tego, kiedy cię poznałem. - zamilkł.
- Jeszcze coś?
- Nie nic.
Powiedział i odszedł.
- Czekaj! - podbiegłam do niego. - Dlaczego to ja zawszę muszę zaczynać?
- Po kolei. - przesunęłam się, żeby ich przepuścić. Pierwszy wszedł uśmiechnięty Loczek, następna była Eleanor i Louis, później Danielle, Liam i Zayn. Miałam wielką nadzieję, że wejdzie jeszcze Niall, ale niestety. Nikogo więcej już nie było. - A gdzie podzialiście pana Horana? - spytałam.
- Nie miał ochoty przyjść. - powiedział Harry. - Laura, gdzie jest Rudzielec?
- Ekhem... - w progu salonu stała Kasia, która tupała nogą. - Rudzielec, tak?
W przedpokoju zabrzmiało wielkie "ups". On podszedł do niej i zaczął przepraszać. Ta jednak nie uległa jego słówkom. Reszta minęła ich i weszli do pokoju. Zuzka na ich widok rozpromieniła się. Podbiegła do dziewczyn i przytuliła się do nich, a chłopakom puściła krótkie "cześć". Zayn troszkę się rozczarował. Miał nadzieję, że będzie to inne powitanie. Uśmiechnęłam się do niego, żeby go jakoś pocieszyć. Pokazałam też wszystkim, gdzie mają usiąść. Liam, Danielle, Eleanor i Louis usiedli na szerokiej sofie. Harry, Zuza i Zayn na trójce, a ja i Kasia na dwójce.
- Laura? - usłyszałam głos Loczka, tuż przed puszczeniem pierwszego filmu, który był z kategorii horror. - Nie wymieniłabyś się ze mną miejscem?
- Wybacz, ale ja panicznie się boję horrorów, więc muszę się do kogoś przytulić. - uśmiechnęłam się do niego.
- No, ale Kasia do kogo ma się przytulić?
- Ja nie muszę. - pokazała mu język. - Ja horrorów się nie boję.
- Serio? - Eleanor i Danielle spojrzały na nią. - Szybciej pomyślałybyśmy, że Zuza lub Laura.
- Takie życie. - uśmiechnęła się i włączyła film.
Biedny Harry. Jego wybranka nie boi się horrorów. Musi znaleźć jakiś inny sposób, żeby się do niej zbliżyć. Strasznie się bałam oglądając ten film, a rudowłosa się cały czas chichrała pod nosem. Z czasem, gdy wszyscy się trzęśli ze strachu ja też zaczełam się śmiać. Przed każdą sceną wmawiałam sobie, że zaraz ktoś tam wyskoczy lub kogoś zabiją. O dziwo pomagało. Po zakończeniu tego filmu, zrobiliśmy sobie 10 minutową przerwę. Uzupełniliśmy zapasy oraz skorzystaliśmy z łazienki. Układ był podobny jak poprzednio, ale zlitowałam się nad Harry'm i puściłam go koło Kasi. Ja sobie usiadłam obok Zuzki.
- To co teraz? - zapytał Liam.
- Komedia romantyczna! - krzyknął Louis.
- Jestem za! - podniosła ręke Eleanor.
- Ja też! - Danielle, Zuzka, Kasia i Harry powtórzyli jej ruch.
Ja sama nie miałam ochoty oglądać tego. Za dużo było tutaj par oraz prawdopodobnie przyszłych par. Wybralili film "Listy do Julii". Niestety, mój ulubiony. Przyglądałam się wtulonym Eleanor i Danielle w swoich chłopaków oraz bawiącemu się sprężynkami Kasi Harry'emu .
- Ja chyba idę się przewietrzyć. - szepnęłam do Zuzy.
- Coś się stało? - spojrzała na mnie.
- Za dużo miłości. - uśmiechnęłam się.
- Rozumiem.
Wstałam, starając się to zrobić jak najciszej, żeby nikt nie zauważył, że idę gdzieś. Wziełam swoją kurtkę, założyłam adidasy i wyszłam. Wiedziałam gdzie chcę iść, ale bałam się. Mało kto lubi słyszeć, że ma się go dosyć. Nie miałam prawa tak powiedzieć do Nialla. Przecież chciał dobrze. Po jakimś czasie stałam już pod domem chłopaków. Wiedziałam, że blondyn jest w domu, bo paliło się światło. Podeszłam do drzwi i podniosłam rękę, żeby zapukać, ale znieruchomiałam.
- Co ja robię? - usiadłam na schodach i schowałam twarz w dłonie. Czy ja dobrze robię? Wzięłam kilka wdechów. - Dobra, raz się żyje.
Wstałam i zapukałam do drzwi. Po chwili otworzył je Niall. Na jego widok moje serce zaczęło bić szybciej.
- Co ty tutaj robisz? Przecież masz mnie dosyć. - powiedział szorstko.
- Posłuchaj, ja...ja przepraszam. Nie powinnam tak mówić. Naprawdę tak nie myślę. Po prostu nie byłam w humorze.
- Od moich urodzin, prawda?
- Co? Nie, skąd ta myśl?
- Nie jestem głupi. - oparł się o framugę drzwi. - Unikałaś mnie od tamtego czasu.
- Wydaje ci się. - do moich oczu napłynęły łzy. - Chociaż wiesz, masz rację. Unikałam ciebie, bo nie wiedziałam jak z tobą rozmawiać.
- O czym ty mówisz?
- Mówię, że jestem naiwna! - odwróciłam się i wybiegłam na ulicę, ale chłopak szybko złapał mnie za rękę. - Dlaczego tak mówisz?
- Ponieważ myślałam, że... Coś między nami iskrzy. Wtedy, gdy mnie zabrałeś w tamto miejsce, poczułam, że jestem jeszcze dla kogoś ważna, ale okazuje się, że masz dziewczynę i czar pryska. Teraz puść mnie, wracam do domu, żeby rzucić się na łóżko i zapomnieć. Życzę szczęścia! - wyrwałam się z jego uścisku i pobiegłam do domu.
Zatrzymałam się dopiero na podjeździe. Złapałam oddech, poprawiłam włosy i otarłam łzy. Cicho weszłam do domu. Miałam nadzieję, że film się skończył, ale niestety trafiłam na scenę balkonową. Usiadłam koło Zuzy, która głowę miała opartą na ramieniu Zayna. Podciągnęłam kolana pod brodę i zaczęłam oglądać scenę miłosną. Po moich policzkach popłynęły łzy. Wreszcie poleciały napisy, otarłam szybko oczy i włączyłam światło.
- To co teraz? - zapytał Harry.
- Komedia? - zapytałam.
- Zgadzam się! - Zayn uśmiechnął się. - Ale najpierw przerwa.
Oczywiście, jak zawsze po przerwie wszyscy zasiedli na swoich miejscach. Wybraliśmy " Kac Vegas w Bangkoku" . Nareszcie mogłam zapomnieć o wydarzeniu, które miało miejsce przed chwilą. W połowie filmu do Eleanor ktoś zadzwonił. Okazało się, że zapomniała zawieść swojej mamie ważnych dokumentów, więc razem z Louisem zmyli się. Liam i Danielle też długo nie posiedzieli, ponieważ dziewczyna jutro ma ważny występ. Położyłam się, więc na ich miejscu i oglądałam film. Co jakiś czas zaglądałam na resztę. Zuza położyła się i głowę dała na kolana chłopaka. Kasia i Harry na przemian bawili się swoimi loczkami. Może moje życie nie jest takie złe. Mam przecież przy sobie szczęśliwe osoby. Usłyszałam klucz w zamku, po chwili ściszone szemranie.
- Tak być nie może! - do salonu wszedł Christian. - Co ty robisz z moim Skarbem? - założył rękę na rękę i zaczął tupać nogą.
Ja, Kasia i Isabel zaczęłyśmy się śmiać. Zuzka schowała twarz w dłonie. Zayn patrzył to na nią to na mojego brata.
- Ja nie wiedziałem, że kogoś masz...- przerwał mu śmiech Christiana.- To wy nie... - Zayn był trochę zmieszany.
- Oczywiście, że tak! - Zuzka wstała i przytuliła się do braciszka. - To jest moja pierwsza miłość!
- Ale się wpakowałem! - Christian klepnął się w czoło. - Isabel chodźmy lepiej na górę!
- No nie wiem! - usiadła obok mnie. - Wiesz, nie chcę wam przeszkadzać.
- Ktoś mi wyjaśni o co chodzi? - jęknął Zayn.
- Ja! - Chris siadł obok niego. - Dawno, dawno temu do klasy mojej siostry przepisała się oto ta dziewczyna - spojrzał na Zuzanne- Od razu zaprzyjaźniły się. Pewnego dnia ona razem z tym Rudzielcem...
- Masz szczęście, że mam co robić! - powiedziała Kasia i wróciła do bawienia się loczkami.
- Dobra, dobra. Wtedy...
- Wtedy go ujrzałam. - Zuza podeszła obok Zayna. - Te jego oczy... Zabujałam się. Próbowałam zwrócić jego uwagę, ale nim to się udało wyjechał do Londynu i zostawił mnie!
- Isabel idziemy!
- Ale... - pokazała na telewizor.
- Nie to nie! Miałem coś dla ciebie, ale jeśli nie chcesz to nie! - wyszedł z pokoju.
- Dzieci bawcie się dobrze. - Isabel wstała i pobiegła za braciszkiem.
- Rozchmurz się Słońce. - Zuzka dźgnęła Zayna palcem.
- Nie wiem o czym mówisz.
- Zazdrosny? - uniosła brew. - Christian był moją trzynastoletnią miłością, a teraz się nabijam z niego.
Chłopakowi najwyraźniej ulżyło. Wróciliśmy do oglądania filmu. Po jakimś czasie usłyszałam dzwonek. Wstałam z sofy, podeszłam do drzwi i je otworzyłam. Moje serce znowu przyśpieszyło. Miałam wrażenie, że cała okolica słyszy jego bicie. Na dworze stał Niall. Wyszłam i zamknęłam za sobą drzwi.
- Co ty tutaj robisz? - spytałam.
- Ja nie mam już dziewczyny. - Co? Jak to? - Posłuchaj ja też myślę, że między nami zaczęło coś iskrzyć. Tyle, że zwaliłem to. Przedstawiłem ci Evę jako moją dziewczynę, bo nią wtedy była, a zależało mi, żebyś ją poznała. - wziął moją rękę. - Wtedy, kiedy byłaś w parku...
- Skąd wiesz? - spytałam.
- Widziałem cię. - na chwilę na jego twarzy zabłysnął uśmiech - Wtedy Eva i ja zerwaliśmy. Zdaliśmy sobie sprawę, że nie jesteśmy stworzeni dla siebie. Od wielu miesięcy traktowałem ją jak siostrę a ona mnie jak brata. Zdałem sobie sprawę z tego, kiedy cię poznałem. - zamilkł.
- Jeszcze coś?
- Nie nic.
Powiedział i odszedł.
- Czekaj! - podbiegłam do niego. - Dlaczego to ja zawszę muszę zaczynać?
- Nie rozum... - nie skończył, tylko się uśmiechnął.
Ujął moją twarz dłońmi i spojrzał mi w oczy. Ta niebieska głębia, ten ocean. Byłam gotowa się w nich utopić. Zbliżył swoją twarz do mojej i musnął moje usta. Odsunął je trochę, czekając na moją reakcję. Po chwili złożyłam na jego ustach pocałunek. Były one tak miękkie, ciepłe i delikatne, że nie miałam ochoty się od nich odrywać. Zarzuciłam swoje ręce na jego szyję, a na swoich plecach poczułam jego ciepłe dłonie, które przysunęły mnie do niego. Po jakiejś wieczności odsunęłam swoje usta i spojrzałam w jego oczy.
- Teraz ja będę pierwszy - odgarnął ręką kosmyki moich włosów - Lauro Kra-s-c-y-ska zakochałem się w tobie!
- Ja w tobie też!
Ujął moją twarz dłońmi i spojrzał mi w oczy. Ta niebieska głębia, ten ocean. Byłam gotowa się w nich utopić. Zbliżył swoją twarz do mojej i musnął moje usta. Odsunął je trochę, czekając na moją reakcję. Po chwili złożyłam na jego ustach pocałunek. Były one tak miękkie, ciepłe i delikatne, że nie miałam ochoty się od nich odrywać. Zarzuciłam swoje ręce na jego szyję, a na swoich plecach poczułam jego ciepłe dłonie, które przysunęły mnie do niego. Po jakiejś wieczności odsunęłam swoje usta i spojrzałam w jego oczy.
- Teraz ja będę pierwszy - odgarnął ręką kosmyki moich włosów - Lauro Kra-s-c-y-ska zakochałem się w tobie!
- Ja w tobie też!
Poprosiłam Was o 20 komentarzy, a tutaj 26! Wielkie dzięki, bo dla niektórych to jest nic, a dla mnie bardzo dużo! ;* Chyba wiele dziewczyn czekało na ten rozdział, więc mam nadzieję, że Was nie zawiodłam ;**
Następny będzie w Wielkanoc, tam też pojawi się nowa bohaterka :D
Kocham,
Kinga.
Ooo nareszcie !
OdpowiedzUsuńSzczerze się do monitora jak głupia ;-)
Czekam na kolejny , <3
AAAAAA! Nareszcie jej to powiedział! <3 Cieszę się jak wariatka i mam nadzieję, że będą razem szczęśliwi! To jest z pewnością mój ulubiony rozdział. :D
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny i jestem baaardzo ciekawa kim będzie nowa bohaterka. :D
Awww, jakie to było słodkie! O jejku, nie wiem, co mam napisać. Rozdział oczywiście jest świetny i bardzo mi się podoba, no bo w końcu Laura jest z Niallem. Ale wszystko pięknie opisałaś, bardzo podobała mi się scena, w której dziewczyna idzie do blondyna, a później on przychodzi do niej. Wspaniale Ci to wyszło. Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału. Xxx
OdpowiedzUsuńRozdział jest zajebisty po co ja to pisze przecież ty o tym wiesz czekałam na niego nie cierpliwie.Zajebiście że Laura jest z Niallem (hura:*:*:*)Czekam na następną część:*:*:*:*:*
OdpowiedzUsuńAle słooodkie *_* ! Yeah ! wkońcu razem : > ! Świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńEmily :)
W końcu są razem :) Świetnie to opisałaś. Wybaczam Niall'owi ;) Czekam na kolejny i nową bohaterkę
OdpowiedzUsuńNo nareszcie ;P
OdpowiedzUsuńJakie to cukierkowe ;)
Czekam na następny ;D
No na reszcie!!!
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że kolejne posty mnie nie rozczarują!!
Wiesz o czym muwie... chyba:PP
Kocham!! <3
No nareszcie Laura z Niallem :D
OdpowiedzUsuńKocham to...:D
Czekam na następny :)
Boski. Boski. Boski <3
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział :)
+ Zapraszam do mnie---> another-world-onedirection.blogspot.com
Aww <3 No normalnie cie kocham ! <33333333333 NAWET NIE WIESZ ILE NA TO CZEKALAM ! aaaaaaaaaaaaaaa <3 Nie no, moj ulubiony rozdzial :D Szczesliwe parki i jeszcze Cristian chcial sie Zuzce odplacic, a sam znow wpadl, hahaha xd A Zayn jaki zazdroooooooooosny xd No i Hazza jak chcial usiasc obok Kasi ;p I jeszcze "Rudzielec", ale sie loczek wtopil, hahah xd
OdpowiedzUsuńNawet nie wiem jak ja cie kocham za to, ze do niego poszla i mu wyznala i uciekla, a on do niej przyszedl <3 I powiedzial prawde i w ogole :3 Wesolych i do nastepnego ! :) xx
Następny słodki rozdział! Moje życie jest piękne. Kocham cię za ten rozdział. Kocham Ciebie, Laurę, Nialla i ogólnie wszystkich kocham! Chyba trochę mnie poniosło. Nawiązując, bardzo lubię wątki z Zuzą i Christianem. Omijając wątki z Niallem i Laurą, są to moje ulubione. Czekam na kolejny :D
OdpowiedzUsuńhttp://i-will-be-here-by-your-side.blogspot.com/
Uuuu jaki słodki;) kocham twoj blog..<3
OdpowiedzUsuńsupcio <3 Razem Denamo ! <#
OdpowiedzUsuńŚwietne opowiadanie . To mój ulubiony rozdziaaał
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://sheeneahoran.blogspot.com/
Aaa :)
OdpowiedzUsuńKocham ♥
Nareszcie się wszystko ułożyło!
Czekam na kolejny,
Całuski, Angie.
o nie, chcę już następny ! pisz szybko!
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowy rozdział http://young-pretty-lovely.blogspot.com
Ooo, ale słodko ;) Dobrze, że Niall przejrzał na oczy i zauważył to uczucie :) Mam nadzieję, że będą razem szczęśliwi ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na kolejny :*
No po prostu... *.* Cudnie. Końcówka super :D Fajnie, że wszystko się ułożyło. Czekam na ciąg dalszy :P
OdpowiedzUsuńbardzo mnie zaintrygowało twoje opowiadanie :) licze na wiecej i zycze weny :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do komentowania u mnie :)
http://69-imagination.blogspot.com/
Rozdzial świetny oby Laura była z Niall`em ! Szczerze ? To tylko czekałam aź oni się spotkają i sobie miłość wyznają ; D
OdpowiedzUsuńAch. :/ Skończyła mi się sałatka i rozdziały do przeczytania. Kinia, umieram z niecierpliwości. :PP Ty rządzisz!
OdpowiedzUsuńŚwietny :d czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńZajebisty :D czekam na następny :D w końcu są razem :D
OdpowiedzUsuńhttp://young-pretty-lovely.blogspot.com zapraszam na nowy rozdział :>
OdpowiedzUsuńNiecierpliwe czekam na nastęony rozdział c:
OdpowiedzUsuńNapewno będzie zajefajny :-)
Mam nadzieje ze będzie dzisiaj
Kinga I tak znalazłem tego bloga ;] Talent do pisania masz na pewno. Życzę powodzenia ;]
OdpowiedzUsuńOoo... Jakie to wzruszające:D. Już nie mogę się doczekać co będzie dalej :***
OdpowiedzUsuń