środa, 4 kwietnia 2012

Rozdział siedemnasty

 Nie zdążyłam do końca zadać pytania, a do pokoju już wleciały dwie osoby.
 - Kasia? Zuzka? - na mojej twarzy malowało się zdziwienie, ale po chwili wybuchłam śmiechem. Nie czułam się tak dobrze od kilku dni. Rzuciłam się im na szyję i wyściskałam je. - Co wy tutaj robicie?
 - Skarbie za niedługo wesele, a trzeba jakoś wyglądać. - uśmiechnęła się Kasia.
 - No i oczywiście, nie dzwoniłaś do nas. - Zuza założyła swoje dłonie na biodrach i zaczęła tupać nogą. - Twój własny brat musiał do nas zadzwonić.
 - Zadzwonił do was? - spojrzałam na Christiana, który cały czas stał w drzwiach.
 - Martwiłem się o ciebie.
 - Zawsze wiedziałam Laura, że masz pożądnego brata. - spojrzała na niego i uśmiechnęła się.
 - I zajętego. - powiedział i zmył się.
 - Myślałam, że już się w nim odkochałaś. - dugnęła ją Kasia.
 - No i odkochałam, ale on tym nie wie. - pokazała nam swoje ząbki. - Ciekawa jestem, kiedy Christian mnie zaprosi do kina! - zaczęła tak głośno mówić, iż byłam pewna, że cała ulica ją słyszała, ale i tak nie zrozumiała.
 - Nigdy! - odezwał się ze swojego pokoju.
 Zaczęłyśmy się śmiać. Wskoczyłyśmy na łóżko i zaczęłyśmy rozmawiać. Opowiedziałam im jak było na urodzinach, o tym, że Niall ma dziewczynę - tutaj były zaskoczone - to jak nakrzyczałam na Harry'ego. Przytuliły mnie i zaczęły nawijać, co tam nowego w Polsce. Zuzanna niedawno zdała na prawo jazdy, a Kasia poznała rodzinę Igora. Troszkę załamała się, ponieważ jego brat jest w naszym wieku i jest bardzo przystojny.
 - I jak ja mam się do niego zwracać? Wujku? - chwyciła się za głowę.
 - Oj tam. - Zuza machnęła niedbale ręką. - No to wszystko już jest nadrobione, więc co robimy?
 - Nie wiem. - powiedziałam na raz z Kasią. Zawsze tak mówiłyśmy, ponieważ wiedziałyśmy, że Zuzka ma najlepsze pomysły.
 - Super. - uśmiechnęła się i sięgnęła do swojej torby, wyciągnęła z niego laptopa. - Jest w tym domu jakieś miejsce, którego nie widział Zayn i Harry?
 - Dlaczego pytasz? - spytałam.
 - Porobimy sobie z nich żarty.
 - Jestem za! - Kasia podskoczyła na łóżku.
 - Chyba nie widzieli tylko sypialni Christiana, ale nie wiem, czy się zgodzi.
 - Ja to załatwię. - poruszała swoimi brwiami.
 Wyszła z pokoju. Z Kasią podeszłyśmy do drzwi i spojrzeliśmy na wchodzącą do pokoju brata dziewczynę. Cały czas się chichrałyśmy. Po chwili z sypialni wyszedł Christian i spojrzał na nas jak na nienormalne.
 - Wchodźćcie! - zawołała czarnowłosa.
 - Co ty zrobiłaś? - spytała Kasia.
 - To się nazywa kobiecy urok. - przerzuciła włosy za plecy.
 - Tak naprawdę? - podniosłam jedną brew i skrzyżowałam ręce.
 - No dobrze. Obiecałam, że nie narobię mu wstydu przed Isabel.
 Pokręciłam głową. Zuzanna i Kasia usiadły na łóżku, kładąc przed sobą laptopa. Ja usiadłam na fotelu tak, żeby widzieć ekran laptopa, ale kamerka mnie nie rejestrowała. Włączyły skype. Był tam Harry i Zayn, więc przez moment zastanawiały się, do którego zadzwonić. Wypadło na Zayna.
 - O cześć dziewczyny! - uśmiechnął się na ich widok chłopak. 
 - Cześć. - pomachały mu. - Jest tam gdzieś Harry? - zapytała Kasia.
 - Chwila. - wstał od biurka i podszedł do drzwi, które było widać na ekranie - Harry! - zaczął drzeć się na cały głos. - Harry! - usiadł do biurka i uśmiechnął się.
 - Czego się drzesz? - do pokoju wleciał Loczek w samych bokserkach. Ja i dziewczyny zaczęłyśmy się śmiać, ten na ich widok troszkę się zaczerwienił, ale podszedł do szafy Zayna i wyciągnął jakąś bluzkę.
 - Ej! To jest moje! - ciemnooki spojrzał na niego.
 - Cicho bądź! - usiadł obok niego. - Cześć dziewczyny! Co tam u was słychać?
 - U nas wszystko w porządku, a co u was słychać? - powiedziała Kaśka.
 - U nas w...- zaczął Zayn, ale przerwał mu Harry.
 - W miarę. - spojrzał na chłopaka. - Ty masz się fajnie, bo nie musisz cały czas chodzić na próby i do szkoły. Właśnie - teraz spojrzał do kamerki. - macie jakiś kontkakt z Laurą?
 Spojrzały na mnie, czekając na odpowiedź. Pokręciłam głową.
 - Nie, dlaczego pytasz? - spytała się Zuza.
 - Od kilku dni ze mną nie rozmawia. - opuścił wzrok Chyba się na mnie obraziła.
 - Laura? Ona nie jest taka. - zaczęła się śmiać. - Nawet jeśli to długo nie trzyma urazy.
 - To, dlaczego ze mną nie rozmawia?
 - Posłuchaj. - Zuzanna zmieniła pozycję, żeby było jej wygodniej. - Kobieta w pewnym momencie ma takie chwile, że chce zostać sama i z nikim nie rozmawiać. Najwidoczniej Laura też ma taką chwilę. Nie dziwię się jej. - spojrzała na mnie. Tylko niech nie mówi, że zakochałam się, proszę! - Niedawno przeprowadziła się, zaczęła chodzić do nowej szkoły, no i tęskni za nami.
 - Myślisz? - podniósł wzrok, a ona mu pokiwała głową.
 - Widzisz? Mówiłem ci. - Zayn klepnął go w plecy.
 Do pokoju ciemnookiego wszedł Niall. Podszedł do nich i usiadł między chłopakami. Uśmiechnął się.
 - Cześć - pomachały mu. 
 - No cześć. Dlaczego nie powiedziałyście, że przyleciałyście do Anglii? - zapytał.
 - Co? - dziewczyny były lekko speszone, ja też. Skąd wiedział, że są one tutaj? - Dlaczego myślisz, że jesteśmy w Anglii? - zapytała Zuza.
 - Ponieważ jesteście w pokoju Christiana.
 Uśmiechnął się tak, że pokazał nam swój aparat, ja klepnęłam się w czoło. Zapomniałam, że w dniu, kiedy chłopcy poznali dziewczyny Niall tutaj był. Chociaż nie było zapalone światło, to księżyc oświecił tą część pokoju. Zayn i Harry spojrzeli na dziewczyny.
 - Lauro K... - Loczek próbował wymówić moje nazwisko. - Lauro coś tam na K, ale pozwalająca mówić sobie Knight, jeśli tam jesteś ukaż się.
 Po tej przemowie zaczęłam się śmiać i pokazałam się chłopakom.
 - Oszustki! - krzyknął Zayn i wybiegł z pokoju.
 - Ups... - Zuza teatralnie położyła palce na usta.
 - Jak mogłyście mi to zrobić? - Harry zaczął udawać, że płacze. - Ja wam ufałem! Tobie szczególnie Lauro coś tam na K, ale pozwalająca mówić sobie Knight. Teraz wybaczcie, ale idę się pocieszyć moją ostatnią paczką żelek.
 - Ta zielona paczka to twoja? - do pokoju zajrzał Louis, który w ręku trzymał marchewkę.
 - Tak. - odwrócił się do niego. - Dlaczego pytasz?
 - Nie nic. Tylko widziałem, że Zayn coś z nią robił. - uśmiechnął się i wyszedł z pokoju.
 - Zayn! - wydarł się na całe gardło. - Już nie żyjesz!
 Wybiegł z pokoju. Z nami został tylko Niall, który niedawno wrócił z Irlandii.
 - Co tam słychać Laura? - zapytał.
 - Nic ciekawego. - powiedziałam oschle. Musiał wyczuć zmianę mojego głosu.
 - Rozumiem. Nie będę wam przeszkadzał. Cześć. - rozłączył się.
 Dziewczyny spojrzały na mnie i przytuliły. Siedziałyśmy tak jakieś półgodzinki póki nie zgłodniałyśmy. Wstałyśmy i poszłyśmy do kuchni. Zrobiłyśmy sobie kanapki. Christian też na tym skorzystał. Co jakiś czas patrzył z ukosa na Zuzę. Kiedy ta wstała od stołu, podeszła do niego i dała mu buziaka w policzek. Po chwili na widok jego miny wybuchła śmiechem.
 - Odkochałaś się, prawda? - spojrzał na nią.
 Ona pokiwała głową i poszła do łazienki. Kilka minut później usłyszałam pukanie do drzwi. Poszłam, żeby otworzyć. Za nimi stał nie kto inny a Harry i Zayn. Uśmiechnęli się i pomachali mi.
 - Zayn, ty żyjesz? - spytałam.
 - Obiecał, że odkupi mi żelki. - odpowiedział za niego Loczek.
 - A ty mu uwierzyłeś?
 Zielonooki spojrzał na Zayna, a tamten szybko wszedł do domu. Uśmiechnęłam się i zawołałam dziewczyny. Kiedy zeszły na dół całą czwórkę zamurowało. Niektórzy nawet wstrzymali oddech. Do przedpokoju wszedł Christian, który na ten widok zaczął się śmiać, to przywróciło ich do życia.
 - Cześć. - powiedział Harry.
 - Powtarzasz się. - powiedziała Kasia i podeszła do niego, przytulając na powitanie.
 To samo zrobił Zayn i Zuzka. Uśmiechnęłam się na ten widok. Nie chciałam im przeszkadzać, więc powiedziałam, że pójdę się przewietrzyć.
 Ciemną ulicę rozświetlały latarnie. Chłodny wiaterek targał moje włosy, a ja próbowałam się cieszyć dniem dzisiejszym, ponieważ był udany. Może Zuza miała rację, że każda kobieta w swoim życiu ma taką chwilę, że potrzebuje chwili dla siebie. Przez swoją nie uwagę wpadłam na słup i upadłam na ziemię.
 - Od kiedy tutaj stoisz? - zaczęłam mówić do niego.
 Usłyszałam jak ktoś chichocze. Niestety, nie byłam wstanie znaleść źródła chichotu. Po chwili poczułam czyjeś dłonie na moim ramieniu, które pomogły mi wstać. Otrzepałam się i spojrzałam na osobę, która mi w tym pomogła.
 - Co ty tutaj robisz?
 Przede mną stał Niall.
 - Spaceruję sobie, a ty?
 - Rozmawiam ze słupem. - odważyłam się na uśmiech.
 - Przejdziemy się?
 - Nie mam czasu. - odwróciłam się i ruszyłam, ale on zdążył mnie złapać.
 - Dlaczego mnie unikasz? - spytał.
 - Ja cię nie unikam.
 - To, dlaczego cały czas mówisz mi, że nie masz czasu? - podszedł bliżej.
 - Ponieważ nie mam. Posłuchaj nie zawracaj sobie głowy.
 Odwróciłam się i ruszyłam przed siebie. Lecz nim się oddaliłam znowu go usłyszałam.
 - O czym ty mówisz?
 - Daj spokój. - zatrzymałam się, ale nie odwróciłam się.
 - Nie dam ci spokoju póki mi nie powiesz o co tak naprawdę chodzi.
 - O co chodzi? - odwrócilam się. Znowu płakałam. - Pytasz się o co chodzi? Wyjaśnię ci. Mam dosyć ciebie i tych twoich głupich pytań!
 - Rozumiem. - posmutniał. - Jeśli, więc ci przeszkadzam to zniknę z twojego życia.
 Odwrócił się i poszedł. Stałam jak wryta. Jak mogłam mu to powiedzieć, jak mogłam powiedzieć, że mam go dosyć? Nabrałam powietrza i głośno je wypuściłamWróciłam do domu. W moim pokoju dziewczyny i chłopcy grali w karty i się przy tym śmiali. Wskoczyłam na łóżko i zaczęłam się im przyglądać.
 - Laura, coś się stało? - spytała Kasia, która musiała zauważyć, że coś jest nie tak.
 - Zawaliłam. - schowałam twarz w poduszce.
 Po chwili poczułam jak cztery osoby siadają na moim łóżku. Jedna z nich głaskała mnie po włosach, to musiała być Zuza, a druga po plecach - musiał być to któryś z chłopaków. Nic przy nich nie mówiłam, więc po czasie postanowili nas zostawić same. Dziewczyny próbowały mnie się uspokoić.
 - Co się stało? - spytała Zuza.
 - Spotkałam Nialla...
 - I to dlatego płaczesz? - Kasia mnie przytuliła.
 - Nie, tylko dlatego, że powiedziałam mu, że mam go dosyć. - rozpłakałam się na całego.
 Dziewczyny pocieszały mnie póki nie zasnęłam.

 Rozdział siedemnasty! :D Już na samym początku chcę Wam wszystkim podziękować za to, że czytacie mojego bloga i komentujecie. Ponad 10 000 wejść! o.O To dla mnie bardzo dużo znaczy! Dziękuję Wam ;** Tego bloga dedykuję Natalii, która dzisiaj ma swoje urodzinki. Kochana, wszystkiego najlepszego! 
 Teraz chciałabym pogratulować Kasii, która jako pierwsza domyśliła się, że tymi gośćmi są dziewczyny ;) 
 Ostatnią sprawą jest takie małe sprostowanie. Dzisiaj podczas przeglądania komentarzy zauważyłam, że jedna z czytelniczek napisała: [...]Skoro był wrzesień a on miał 18 marca i za 12 dni miał urodziny :D Nie zauważalny błąd ! [...]   Możliwe jest to, że źle tam to sformułowałam, ale 18 marca ma urodziny Laura, a Niall ma urodzinki 13 września ;) Oczywiście, jeżeli chodzi o następny rozdział: czwartek! ;)
Kocham,
Kinga

19 komentarzy:

  1. świetny :D

    a ja tam nawet teggo błędu nie znalazłam :]

    szkoda że muszę czekać na kolejny do czwartku. ale życie jast brutalne... ;D

    swietny <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a przypadkiem jutro nie jest czwartek? ;D

      Usuń
  2. Kocham <3
    Biedna Laura... Może lepiej będzie, jeśli powie Niall'owi, co tak na prawdę czuje? :)
    czekam na kolejny,
    Całuski, Angie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Boże kurde no to jest zajebiste ja chce następny rozdział nie wytrzymam do czwartku.Szczerze nie zauważyłam błędu.Ale teraz czekam na NEXT i dziękuje za życzenia:*

    OdpowiedzUsuń
  4. obrażam się :D! Dlaczego Laura powiedziała Niallowi ze ma go dosyć? prawie bym sie popłakała jak to czytałam bo całą tą sytuację sobie wyobraziłam :( Biedna Laura ale Niall też :D hahaha najlepsze :
    Dlaczego myślisz, że jesteśmy w Anglii? - zapytała Zuza.
    - Ponieważ jesteście w pokoju Christiana.
    Rozwaliła mnie ta akcja ! ! :D :D :D
    Całuski
    Nika:*:P
    Dodawaj szybko nowy :D

    http://dlaczego-to-takie-trudne.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale mi się smutno zrobiło, jak przeczytałam, że Laura powiedziała Niallowi, że ma go dosyć. Oby się ułożyło między nimi! Chociaż Laura moim zdaniem tak trochę pasuje do Harrego. :D
    Czekam na kolejny rozdział! <3

    http://one-direction-lifee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Heh... ja też tego błedu nie zauważyłam:D
    Rozmawiam ze słupem!! haha..
    Mam dziwne wrażenie że nawiązałaś to tego małego incydętu z przedszkola ze mną i słupem w roli głównej:D hehe
    Jak zawsze rozdział świetny!!
    Czekam na kolejną notke!!!
    <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  7. aaaaa kocham twoje opowiadanie <3
    + JUŻ CHCE JUTRO >)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak zwykle świetny. Zapraszam do mnie onedirection296505.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. "Lauro coś tam na K, ale pozwalająca mówić sobie Knight, jeśli tam jesteś ukaż się" to było świetne ;)
    Dlaczego Laura powiedziała Niall'owi, że ma go dosyć?! To nie tak miało być! Przecież oni do siebie tak pasują.
    Czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że Niall nie domyśla się o co chodzi :/ Biedna Laura :/
    Pozdrawiam i czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  11. MUAHAHAHAH, nareszcie jestem boska <3 hahaha, dziekuje za gratulacje w tak wspanialym, chociaz smutnym rozdziale ;****** hahaha xd Kurczaki, nie moge sie doczekac kolejnego ! JA CHCE KOLEJNY !!!!!!! :D Niby juz czwartek, ej, ale mowilas o dzisiejszym czwartku nie ? PROSZE, POWIEDZ, ZE TAK !!!!!!! *.* Bo ja nie wytrymie ! :D Ja chce wiedziec, co bedzie dalej xd hahah, z zelkami bylo dobre xd No i z wrobieniem chlopcow xd NO ! I jeszcze z Cristianem i Zuzka, hahaha :D BOOOSKIE *.* No i na koncu, Nialler & Laura :) Smutne i piekne zarazem :) No kurcze, CZWARTKUUU NADCHODZ ! xx

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie mogę się doczekać następnego bo to opowiadanie jest świetne ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. No wspaniałe ! Kocham kocham kocham ♥ Harry w samych bokserkach hahaha ;d Albo Zuzka z Chrisem xd Nie wyobrażam sobie, żeby moja przjaciółka flirtowała lub kiedyś kochała sie w moim 22letnim bracie xd Gadająca Laura do słupa hmm.. ciekawe xd Tylko szkoda, że sie pokłócili )); Myslałam, że już będzie dobrze ):
    Czekam na nastepny *****;

    http://ostatniezycie.blogspot.com/
    http://nowamilosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. swietne! czekam dalej :DDD a ogólnie, to świetny blog! :D wpadnij do mnie *: obserwuj, jeśli blog Ci się podoba :) masz twittera? follow? @viktoriapoland :)

    OdpowiedzUsuń
  15. OO! czytasz komentarze :)
    ten jest ode mnie z tym błędem ;]
    uwielbiam twojego bloga :D

    OdpowiedzUsuń
  16. kici kici, czytam Twojego bloga! woho, dodaje do ulubionych! i jako fanka, zapraszam do siebie, na opowiadanie: lovesuucks.blog.onet.pl Ostrzefgan tylko,że nie jest w nim tak słodko, jak u większości :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak możesz mi to robić ?!?!?! W czwartek ??? Ahh .. poczekam ... Kto coś kocha to na to czeka ...

    OdpowiedzUsuń
  18. Zuza i Kasia gośćmi , można było się domyśleć ,ale z moim ostatnim ogranięciem to było niemożliwe. Widać ,że coś ciągnie do siebie przyjaciółki Laury oraz Zayna i Harrego. Cały czas nie mogę zrozumieć dlaczego Laura powiedziała takie bolące słowa w stosunku do Nialla , czy to będą trudne chwile dla tej dwójki? Na pewno. Czekam na kolejny odcinek. Pozdrawiam ; )

    http://dance-with-me-tonight.blogspot.com/ Noooowy !!

    OdpowiedzUsuń